Moja mama na pewno emocji związanych z moim nowym nabytkiem – espadrylami Toms, nie rozumie. Stwierdziła wręcz bez emocji, że kupiłam sobie :
Buty stare jak świat, wyglądające jak kapcie domowe. Na słomie.
I pozamiatane.
Ja jednak nie do końca odporna na dobry marketing, postanowiłam kupić sobie owe kapcie. Czytaj dalej jeśli:
- chcesz dowiedzieć się czy Toms buty są warte swojej ceny i czy naprawdę są takie wygodne?
- dlaczego Toms buty wzbudzają tyle wspomnianych kontrowersji i emocji?
Kontrowersje wokół tomsów
Firma Toms jest znana z wdrożenia modelu biznesowego „one for one“, czyli kupując jedną parę butów, dajemy drugą taką samą lub podobną potrzebującej osobie.
Od 2006 roku Toms rozdał ponad 35 milionów par butów w 60 krajach. Produkując buty, firma chce jednocześnie rozwiązać problem ubóstwa.
Jednak nad sensem takiego rozwiązania, i stąd te emocje, można polemizować.
Już na pierwszym roku ekonomii studenci wiedzą, że biednym krajom w walce z ubóstwem nie są potrzebne nowe dobra, czyli w tym przypadku buty, ale infrastruktura potrzebna do ich wytwarzania. No wiecie, wędka zamiast ryby.
Ale z drugiej strony, jeśli mamy do wyboru buty Toms, gdzie dajemy chociażby taką rybkę, a inne espadryle, z których nikt nie dostaje nic, wybierzemy raczej te pierwsze. Strategia marketingowa idealna, i nie ukrywam, że gdzieś tam w podświadomości wpłynęło to na wybór właśnie tej marki, a nie innej.
Toms buty: moja opinia
Tomsy są bardzo wygodne, owszem. Ale do wygody Nike, na przykład modelu Internationalist, trochę im brakuje. Więcej o Nike Internationalist w kolorze złota pisałam w artykule Nike sneakers w wersji gold: idealne buty sportowe na podróż i nie tylko
UPDATE: Kupiłam jeszcze jedną parę Tomsów, ale nie na słomianej podeszwie , tylko klasycznej, gumowej – są to z pewnością najwygodniejsze buty, jakie można nosić latem.
Jeśli chodzi o wykonanie – bardzo solidne. I nie ma porówania z espadrylami z na przykład z Deichmann, które już w sklepie były mniej wygodne niż moje najwyższe szpilki.
Toms buty są świetną alternatywą dla trampek czy adidasów, nadają stylizacji letni touch.
Mają bardzo niewymuszony, lekki styl i są to jedne z tych butów, które pasuję do każdego stroju w wersji casual.
Rewelacyjnie komponują się z kawą ze Starbucksa i Macbooka 😉 Ja dziś wyjątkowo bez kawy, spójrzcie do czego jeszcze pasują espadryle Toms:
Moja stylizacja z espadrylami Toms
Marynarka podobna tutaj
Bluzka podobna tutaj
Shorty Massimo Dutti
Opłacało się zatem wydać ponad 50 EUR za buty Toms?
Tak. Ponieważ mimo prostoty prezentują się stylowo i są wygodne, a dodatkowo może nie ratujemy świata, ale robimy coś dobrego.
Skomentuj jako pierwsza